Wyjątkowy filodendron, który niedawno trafił do sprzedaży w Europie, szybko podbił serca kolekcjonerów i nie można się temu dziwić. Wciąż nieopisany, prawdopodobnie pochodzący z Tajlandii gatunek bywa mylony z Philodendron nangaritense (funkcjonuje zresztą również pod nazwą Thai nangaritense) – a to za sprawą dużych sercowatych liści i charakterystycznych czerwonych ogonków liściowych, pokrytych krótkimi, szorstkimi włoskami. Aksamitna faktura delikatnych liści może z kolei przywodzić na myśl Philodendron verrucosum. Mimo wielu wątpliwości co do tej rośliny, taka kombinacja cech sprawia, że Fuzzy Petiole będzie stanowił prawdziwy rarytas w kolekcji!
Nie jest to odpowiednia roślina dla osób początkujących w zielonym świecie, jednak przy niewielkich staraniach nie będzie sprawiała problemów i odwdzięczy się rozwijaniem coraz większych liści. W jego przypadku warto zadbać o wyższą wilgotność powietrza, a także jak w przypadku innych filodendronów: rozproszone światło i przepuszczalne, regularnie nawadniane podłoże.